#n 0 #k 1,2,3,4,5, #z #e 1. A czemuż mój Jezus tak ubogo leży, * ani po królewsku, ni w drogiej odzieży? #e Znać dlatego, by grzesznika, czartowskiego niewolnika * od piekła wybawił, przez ubóstwo zbawił. #z #e 2. Czemuż nie w pałacach rodzi się Dziecina, * wszak świat, niebo, ziemia Jego jest dziedzina? #e Ale w stajence ubogiej, na sianeczku mróz srogi; * w kamiennym żłóbeczku, zimno Paniąteczku. #z #e 3. Czemuż nie w bogatej pościeli królewskiej, * nie pod pawilonem leży Pan niebieski? * Pajęczyna pawilonem, by każdy człek był zbawionym * od nałogu złego, Bogu obmierzłego. #z #e 4. A cóż za dworzany ma małe dzieciątko, * Syn Ojca wiecznego, miłe pacholątko? * Osioł z wołem to dworzany, zważ człeku Pana nad pany; * bydlęta Mu służą, jak Bogu posłużą. #z #e 5. A ty Mu jak służysz? Żałość Mu zadajesz, * gdy za Jego dobroć czartu się oddajesz. * Porzuć swoje złe nałogi, Jezusowi łzy na nogi, * wylewaj serdecznie, będziesz żył z Nim wiecznie.